(…) Wybaczasz, bo jaką korzyść masz z tego, że ci ludzie będą gnić w więzieniu? Żadną.
Rwanda. O wyborach, z których konsekwencjami żyją do dziś, przełamywaniu bariery wstydu i poczucia winy, utracie człowieczeństwa sprawczyń.
O ludobójstwie, mordowaniu sąsiadów, indoktrynacji, nienawiści, o podżeganiu do czystek etnicznych, dehumanizacji, czekaniu na zielone światło, żeby zacząć mordy, o konfrontacji z instynktem przetrwania, odkrywaniu do teraz ciał pomordowanych.
O spojrzeniu w oczy własnym dzieciom, wybaczaniu, cyt. wybaczyć to wyjść naprzeciw i spróbować odbudować zniszczoną relację.
O potępieniu społecznym, unikaniu kary, przyznawaniu się do zbrodni, o tym, że zabicie człowieka nie kończy się w momencie jego śmierci.
W tle też o dzieciach matek skazanych za zbrodnie ludobójstwa, o mężach, matkach, siostrach…
Przerażające jak konsekwentnie budowano stereotyp, wrogość, podbijano żądze władzy i zemsty. Ibuka” po rwandyjsku znaczy „pamiętaj”. Lektura obowiązkowa.