(…) Co za niezdarna czarnucha! Niezdarna, mała, czarna czarnucha!

O nawiedzeniach, przesądach, wierze, duchach i tych sprawach. Wychowaniu przez nad wyraz religijną murzyńską babcię z Południa. O trosce o rasę, atmosferze zbiorowego wykorzenienia, podpowierzchniowym lęku.

O tym, że życie to tylko „jedno wielkie ryzyko dla żyjących” czy o tym, co musiało doprowadzać człowieka do szału – urodzić się na polu bawełny z aspiracjami do wielkości.

O litości, pogardzie, gwałcie, kapitulacji, która w niektórych sytuacjach bywa równie szlachetna jak opór, o cierpliwości, samotności, czekaniu na inny, lepszy  świat.