(…) Najwyżej cenią… piękne przeżycia i balans między pracą a czasem wolnym

O nieumniejszaniu innym, o tym jak cenią wiedzę, ale o ile mniej liczy się dla nich formalne wykształcenie, o zostawianiu kluczy w skrzynce dla fachowców, zaufaniu do mięsa mielonego.

O dostępności danych, informacji publicznej, o wiedzy o ekologicznym stylu prowadzenia samochodu, która obowiązuje wszystkich kandydatów na kierowców.

O tym, że prawie połowa narodu jest zaangażowana w jakiś wolontariat, o wszechobecnej niechęci do konfliktu i równie wielkim zapale do dialogu.

O masażach w szkołach i przedszkolach, zdrowszych, spokojniejszych i bardziej skupionych dzieciach oraz refleksji, że „nie bije się tego, kogo się masowało”.

O przerywaniu będącym szczytem złego wychowania, o tym, że wyraz „człowiek” jest rodzaju żeńskiego, o malowaniu paznokci, przez dyrektora i odpowiedzi na pytanie – kiedy przestanie je malować? – kiedy ludzie przestaną zwracać na nie uwagę.

O tym, że Szwedzi są światowym dostawcą szkoleń na temat gender dla armii, zaleceniach na receptach „stretching”, „spacery”, „aqua aerobik” i że prawie połowa Szwedów co najmniej raz w tygodniu sięga po książkę.

O samochodowych wspólnotach bilpool, oglądaniu Kaczora Donalda w święta, nauce religioznawstwa i poznawaniu przez dzieci różnych religii z całego świata.

O najmniej samotnych seniorach wśród wszystkich Europejczyków i badaniach potwierdzających prawidłowość – im dalej na południe Europy, tym samotniejsi czują się seniorzy.

O tym, że nasz hymn jest jedynym hymnem narodowym, w którym wymieniona jest Szwecja, w szwedzkim Szwecja nie występuje.

„Równowaga w życiu, czas wolny, bycie niezależnym – to się liczy, a nie jaki masz samochód” – Eva 46 lat.