(…) Matkę szanują wszyscy. Kobiet nie szanuje nikt

O strażniczkach wielowiekowej mądrości ludów indiańskich, odcinaniu się od korzeni, o ziemi, tradycji, pamięci.

O esencji kobiecości, tańcu, siostrzeństwie, uwalnianiu się od cierpienia, lęku, poczucia zagubienia. O obowiązkach względem ziemi, odpowiedzialności za przekaz dziedzictwa przodków, szacunku do ziemi i konieczności życia w zgodzie z wewnętrznym głosem.

O seksektorze, tematach tabu i powiedzeniu: nocą nas używają, za dnia oskarżają.

O życiu seksualnym, małżeństwach w bardzo, bardzo wczesnym wieku i przemocy domowej.

O młodych lesmamach, bataliach sądowych.

O wierzeniach, amuletach, rytuałach – ojciec dziecka wyjechał? połóż dziecku brudne majtki taty pod poduszkę, nie będzie tęsknić.

O tym, że kobiety żyją w cieniu, są poranione. „W Meksyku, gdzie kobieta to tylko słowo, nic nieznaczące, może tyle, co tortilla lub kwiat”.