(…) Recepty pochodzą z zewnątrz, przemiana zachodzi wewnątrz.
Szalenie ważna, potrzebna i rozwijająca lektura. O interakcji między układem nerwowym a układem odpornościowym, wpływie przewlekłego stresu, bezradności, tłumieniu, niezaspokojonych potrzebach własnych bądź skupianiu głównie na zaspokajaniu potrzeb innych.
Szeroko o stanie dysharmonii, zaburzeniach homeostazy i 3 czynnikach prowadzących do stresu – niepewności, braku informacji oraz utraty kontroli.
Warte podkreślenia konsekwencje pewnych wzorców postępowania tj. niezdolności do proszenia o pomoc lub przyjmowania jej – oraz chronicznym wykluczaniu tak zwanych uczuć negatywnych.
O tak powszechnym nawykowym zaprzeczaniu, tłumieniu emocji, izolowaniu się, wyparciu emocjonalnym oraz okolicznościach kiedy emocje zostają niewyrażone, potrzeby – zignorowane, a łagodność – wykorzystana…
O hiperniezależności kompensacyjnej, wypaczonych relacjach, i ładnie ujętej w słowa – „niezwykłej zdolności natury do uczenia nas poprzez choroby wieku dojrzałego tego, czego w lepszym świecie nauczylibyśmy się w dzieciństwie i ciesząc się zdrowiem.
Wreszcie to, o czym się mówi i o czym wiemy, czyli, akie negatywne konsekwencje może mieć maltretowanie, trauma, skrajne zaniedbanie, ale tu rozszerzone o bardzo ciekawe moim zdaniem pytanie – dlaczego wiele osób zapada na choroby związane ze stresem, choć nie doświadczyły przemocy oraz innego rodzaju traumy? Otóż osoby te chorują, nie dlatego, że przydarzyło się im coś złego, lecz wskutek pozbawienia ich czegoś pozytywnego.
Na koniec rada psychoterapeuty, którą warto zaparkować – jeśli masz wybór między poczuciem winy a żalem, za każdym razem wybieraj poczucie winy.
Bardzo polecam.