(…) Wszechświat składa się z podmiotów, z którymi należy się jednoczyć, a nie z przedmiotów, które należy wykorzystać.

O trwającym w najlepsze boomie na nostalgię, łatwej konsumpcji, ale też o tym jak ważne jest – jak głęboko patrzysz, jak uważnie słuchasz, jak intensywnie twoje serce i dusza przeżywają spotkania.

O otwartości, uważności, wrażliwości, przeciwdziałaniu rutynie, stresowi i… jedzeniu do momentu, aż czujemy się nasyceni w 80%.

Słusznie o tym, że kiedy zabieganie staje się cnotą, jesteśmy w poważnych tarapatach i silnie zaparkowane sformułowanie – o kierowaniu naszej uwagi na to, jak się wspinamy, a nie na to dokąd zmierzamy – oraz o obieraniu za cel spokojnego siedzenia w urokliwym miejscu, a nie zdobyciu szczytu.

O momentach zazen, upodobaniu do prostoty i spokoju, uważności – kierowaniu uwagi z powrotem na oddech i kamyki pod stopami.

I różnych pytaniach – np. po co mi trzy salaterki?…Polecam