(…) jak mam żyć w jednym państwie z ludźmi, którzy chcieli spalić mnie żywcem?
O demonstracjach, gdy stawki zależą od jakości resursu ludzkiego – najtańsi byli bezdomni, systemie dziesiętnym, kasie znikającej w bezdennych kieszeniach działaczy, hierarchii, brudnych pieniądzach oligarchów, pazerności.
O alkoholizmie, zbiorowej agresji, złości, kumulującej się frustracji, okrutnych zbrodniach, strachu, i jedynej zasadzie – prawie pięści.
O rozkazach, mogiłach, mrozie, bezradności, krwawych łaźniach, poległych, skatowanych.
O polityce, ucieczkach, tchórzostwie, o tym, którzy konsekwentnie realizują napisany krwią scenariusz.
Książka została wydana w 2016 r. W kontekście aktualnej sytuacji w Ukrainie, wbija w siedzenie, gdy czytasz, co działo się przed laty – do czego był zdolny człowiek wtedy, do czego jest zdolny dziś.
Bardzo polecam.