(…) dobre przywództwo polega na pokazaniu zwykłym ludziom, jak wykonać pracę najlepszych

O dbaniu o stały wzrost wartości portfela, trikach maklerów, spekulowaniu, zleceniach krótkich sprzedaży, mało aktywnych papierach.

O pięknie robienia interesów z kanciarzami, które polega na tym, że zawsze ci wybaczają, kiedy ich złapiesz na gorącym uczynku.

O zyskach, stratach, trzykrotnym bankructwie w okresie krótszym niż dwa lata, emocjach, ryzyku, szczęściu, skuteczności.

O bucket-shopach, giełdzie, notowaniach i fajnym opisie człowieka, który „powiedział nam dzień dobry w taki sposób, jakby właśnie przed chwilą – po 10 latach studiów nad mikroskopem – odkrył głęboką dobroć poranka…

O tym, że kiedy już człowiek wie, czego nie robić, aby nie stracić, zaczyna się uczyć, co zrobić, aby zyskać.

O zaufaniu do siebie, do własnych sądów, umiejętności interpretacji notowań, analizie warunków ekonomicznych, zajmowaniu pozycji i trzymaniu się jej!

W tle o światowej gospodarce, przemianach, rozwoju handlu i przemysłu, postępie.

O tym, że wnioski płynące z analizy naszych porażek powinny być co najmniej równie pouczające jak te, które wyciągamy z naszych sukcesów.

O życiu streszczonym w kilku słowach – urodzony w biedzie. Zdobył fortunę. Wszystko stracił. Odszedł w biedzie. A pomiędzy tym szalenie interesująca historia.

Książka z półki syna