(…) Trzy domy i żadnego. Wszyscy chcą mnie mieć, tylko nikt nie chce mnie zatrzymać.

11 latek, z numerem obozowym na ręku trafia do Francji. Ukrywa to, co kazał mu pamiętać ojciec, ukrywa co pamięta z dzieciństwa, ukrywa znajomość języka niemieckiego, ukrywa czego był świadkiem.

Ze strachu, z powodu traumy, z przekonania, że zło powróci, gdy wyjdzie na jaw, że jest niemieckim Cyganem.

W bezpiecznym miejscu, wśród otacząjących go miłością, wsparciem ludzi nieustannie zadaje sobie pytania = gdzie jestem. Jak daleko od domu. I czy jeszcze mam dom. Kto jeszcze żyje.

Zdaję sobie sprawę, że Francuzi nie chcą Niemców, oraz poczucie, że gdy jest się niechcianym, to się umiera.

Poruszająca historia o losach Sinti po II wojnie światowej, przejmujące próby oswojenia lęku. Od pierwszej do ostatniej strony nie możesz przestać myśleć, czy cała rodzina Mano trafiła do komory, czy ocalała? A co jeśli ocalała?

Bardzo polecam.