(…) W Klanie głównie chodzi o wzajemne podtrzymywanie w sobie poczucia, że jesteśmy lepsi.
Bardzo ważny materiał. Pozwala poćwiczyć, jak wiele jesteśmy w stanie przyjąć opinii w stylu: jedyną szansą dla czarnych jest ustalenie nas, białych, swoimi liderami, czy przekonań, że wspólnym obowiązkiem rodziców jest podporządkować sobie dziecko.
Cała seria spotkań, rozmów i przeplecionych ze sobą skrajnych poglądów z niejednokrotnie brakiem osobistych doświadczeń z jakąkolwiek osobą czarnoskórą.
Najmocniejsze dla mnie fragmenty dotyczyły:
- wychowania, próby sił, poskramianiu, surowym karaniu, posłuszeństwie budowanym na strachu przed katem.
- pocztówek z linczów, masakr, egzekucji, które np. na początku XX wieku były tak popularne jak widoczki wodospadu Niagara.
Zapamiętałam mocne brzmienie słów, że „kiedy człowiek zostanie zdegradowany i odhumanizowany, wtedy można zrobić z nim wszystko, wtedy budzi się nasza sadystyczna natura”.
Podziwiam autorkę za wybór tematu, odwagę zmierzenia się z odruchem wymiotnym, jaki powodują niektóry słowa, ale przede wszystkim dziękuję za tak mocne przybliżenie świata, którego nie znałam – kazań, objawień, nawróceń, agitacji, zamieszek, podpaleń, poglądów, decyzji, pokazania jak żyją, co myślą, mówią i czują przedstawiciele KKK.
Szczególnie ważna była dla mnie przytoczona radiowa debata, w której wziął udział Johnny Lee Clary oraz Wade Watts… – rzecznik prasowy KKK i działacz NAACP. Majstersztyk.
Bardzo polecam.