(…) jeśli nie zmienisz kierunku, w którym podążasz, możesz skończyć tam, dokąd zmierzasz
Szczerze mówiąc nie pamiętałam już dokładnie historii każdej z sióstr, ale losy Ojca opowiedziane od początku do końca bardzo mi się podobały.
Istny patchwork uczuć – samotność, porzucenie, zemsta, kara, miłość, wierność, wrażliwość, rozczarowanie, tęsknota, zmęczenie, frustracja, nadzieja i zaufanie.
Podobało mi się zdanie, że – Ludzie są ze sobą powiązani na długo przed tym, zanim spotkają się w życiu na ziemi i że żeby mieć nadzieję na przyszłość, trzeba poznać przeszłość.
To ładne domknięcie całej historii, którą wspominam jako miłą i lekką lekturę, na deszczowy lipiec.