„Nie myl dobroci ze słabością”.
Sobotę spędziłam z Hubertem Meyerem, profilerem, który łączył kropki, żeby ustalić, kto był w domu aktorki, kto miał motyw, kto alibi.
Zbrodnia, zazdrość, Hagalaz, Tiwaz, seks, zemsta, nienawiść, która czasami zbliża bardziej niż miłość.
Pamiętając, że zwycięzcy robią to, czego przegrywającym się nie chce – mamy kilku desperatów, samotników, ale też szukających szczypty prawdziwego uczucia.